FOMO, czyli lęk przed byciem offline – dlaczego boimy się wykluczenia z internetowego uczestnictwa
Czy potrafimy funkcjonować bez telefonu? Czy możemy sobie wyobrazić swój dzień, tydzień bez telefonu? Być może wiele osób zadeklaruje – że oczywiście tak. Czy rzeczywiście?
Spora część kontaktów, czasu i uwagi odbywa się wirtualnie. W sieci wymieniamy się informacjami, zwierzamy się sobie, prowadzimy wielogodzinne rozmowy, wysyłamy sobie obrazki, emotikonek. Normalne jest „pisanie” ze sobą. Kłótnie, konflikty również są pisanie. Bez przerw, bez odpoczynku, gdyż napisać można w każdej chwili i o każdej porze. Nieustannie kontrolujemy to co się dzieje w sieci, co piszą i umieszczają tam inni. Bycie nieobecnym oznacza bycie niewidzianym, wykluczonym. Ciągła ciekawość – co się dzieje, co tam zajdę jest podsycana przez algorytmy – stworzone po to aby każdemu z nas dostarczać ciekawych i zajmujących go treści.
Smartfony są stałymi elementami życia w praktycznie każdych okolicznościach. Używamy ich jako narzędzi komunikacji ale również źródła wiedzy, rozrywki, kontaktów społecznych, pracy zawodowej. Zawsze mamy go przy sobie, często nie potrafimy funkcjonować (wyjść z domu, zasnąć) bez niego.
Dążenie do przyjemności
Niepokój, napięcie, lęk to nieprzyjemne uczucia. Dla wielu osób mogą być trudne do zniesienia. Dążymy do zredukowania lub nieodczuwania ich. Jednocześnie dążymy do odczuwania przyjemności, zadowolenia, radości.
Pustka, brak celów, sensu czy samorealizacji w życiu prowadzą do zaburzeń nastroju i innych zaburzeń funkcjonowania. Wzięcie telefonu i zagłębienie się w wirtualne treści szybko powoduje zmianę nastroju, poczucie wypełnienia czy przyjemnego „połączenia z innych ludźmi”. Ponieważ to świat wirtualny z łatwością otwiera przed nami przyjemne doznania, ciągle do niego wracamy. Bycie on-line stwarza pozór kontroli „Świat jest w naszych rękach.” Poczucie kontroli daje poczucie bezpieczeństwa. Bezpieczeństwo wyklucza lęk i osamotnienie. Włączając smartfon nigdy nie czujemy się samotni. Jeśli poczujmy się źle, możemy przeskrolować ekran i odczucie natychmiast się zmieni. Mamy władzę! To w naszych rękach jest świat.
Oczywiście to tylko iluzja. „Świat” który widzimy na ekranie jest zaledwie cząsteczką rzeczywistości precyzyjnie wybraną do naszych preferencji. Poczucie komfortu, bezpieczeństwa i przyjemności jest uzależniające. Dlatego ciągle dążymy do powtarzania tego doświadczenia. Dlatego smartfon prawie nigdy nie znika z naszych rąk.
Lęk przed wykluczeniem ze świata, społeczności jest tak samo poważnym i realnym lękiem – jak każde inne zaburzenie lękowe. Internetowe społeczności, znajomości i sprawy są tak samo ważne jak rzeczywiste.
Doświadczenie wykluczenia czy groźba wykluczenia mogą tworzyć napięcie, niepokój, lęk.
O lęku
To na bazie biologicznych objawów lęku powstają i utrwalają się mechanizmy psychologiczne oraz somatyczne prowadzące do fobii. Przeżycie lęku w sytuacji subiektywnie trudnej w naturalny sposób prowadzi do jej unikania. Unikanie sytuacji trudnej, wpływa negatywnie na samoocenę oraz ogranicza umiejętności radzenia sobie z trudnościami. Powoduje to nasilenie reakcji lękowej, bezradności, buduje negatywny obraz samego siebie i zagrażający obraz świata.
Lęk jest uczuciem, który towarzyszy z różnym nasileniem oraz w różnych okolicznościach każdemu z nas. Dzieci i młodzież również przeżywa lęk. Z racji wieku i barku wypracowanych mechanizmów obronnych może być on w ich percepcji szczególnie trudny do zniesienia. Próby rozładowania go, pokonania, oddalenia mogą skutkować wieloma „dziwnymi” nieadekwatnymi czy nieakceptowanymi zrachowaniami.
W rozumieniu lęku bardzo ważny jest aspekt biologiczny może to być: przyspieszony rytm serca, potliwość, poczucie pustki w głowie, rumieńce na różnych częściach ciała i twarzy, zimne spocone dłonie, zahamowanie – „poczucie wmurowania”, nieumiejętność wydobycia głosu. Może także występować lęk wolno płynący – ciągłe, średnio nasilone, poczucie niepokoju, dyskomfortu, zagrożenia.
Podsumowanie
W wirtualnym świecie nie znajdziemy sensu życia, miłości ani przyjaźni. Nie poczujemy się szczęśliwi ani wolni a wręcz przeciwnie – wpadamy w coraz głębsze uzależnieni od podsuwnych nam przez algorytm treści i zamykamy się w swojej bańce.
Odczuwane nieprzyjemne uczucie – w chwili gdy nie sięgamy po telefon – chociaż chcemy – minie. To naturalny objaw zależności, przerwanie wyuczonej konfiguracji: ekran-przyjemność-uczestnictwo. To nieprzyjemne uczucie po chwili minie, a odłączanie się od cyfrowych treści daje możliwość bycia „tu i teraz”, wzmaga koncentrację, umożliwia autorefleksje i budowanie relacji z prawdziwymi ludźmi.
Warto kontrolować swoje zaangażowanie – przede wszystkim czasowe w wirtualny świat. Warto pamiętać że to nie jest prawdziwy świat ani prawdziwa kontrola nad własnym życiem.